Witam kochani...
Nie wiem co się ze mną dzieje coraz częściej mam gorsze dni..... nie mogę spać, ciągle się czegoś lękam i bardzo boje ;(
i wtedy nie umiem zapanować nad swoim płaczliwym krzykiem.
A wczoraj to już ja sam byłem tym wszystkim zmęczony i nie dawałem rady bo tak bardzo nie chciałem płakać, nawet zacząłem i zanosić czego bardzo się przestraszyłam i pojawiły się moje duszności ale mama opanowała sytuacje.
Mama ciągle mnie przytula, całuje ale nie zawsze to pomaga.
To jednak już czas na pobyt w szpitalu na zmianę leków....
A dzisiaj troszkę odsypiam wczorajszy dzień ;)
Pozdrawiam kochani!!!